Nie wiem ile jeszcze powstanie poradników j.inkluzywnego, które będą przekonywać, że „środowisko LGBT+” jest złym określeniem, a „społeczność LGBT+” fantastycznym. Z zawodowego obowiązku czytam wszystkie publikacje, zajrzałxm więc też do broszurki IKEA, która podnosi ten temat. I znów czytam, że nie mówi się „środowisko LGBT+”, bo tworzy to „obraz jednorodnej grupy ze wspólnym celem lub wspólnymi wartościami, redukując różnorodność tożsamości, doświadczeń i przekonań.” A „społeczność LGBT+” „oddaje różnorodność i kładzie akcent na to, że jest to grupa osób o różnych tożsamościach, doświadczeniach i przekonaniach”.
No nie wiem jak „społeczność” kładzie akcent na różnorodność. Obracam to sobie w głowie, rozmawiam z ludźmi, zaglądam do słowników i jednak wydaje mi się to tłumaczenie grubo naciągane.
Społeczność to grupa, która ma ze sobą więzi np. terytorialne (społeczność lokalna), religijne (społeczność ludzi wierzących), prawne (społeczność międzynarodowa). Społeczność to ludzie, których coś łączy – wartości, dzielnica, pochodzenie, pasja. Mózg na hasło „społeczność” nie maluje raczej obrazu rozproszonych, różnorodnych osób, tylko właśnie obraz grupy, która trzyma się razem. Oczywiście całe to uzasadnienie rzekomo zbawiennej wymiany „środowiska” na „społeczność” nie jest autorskim pomysłem IKEA. Wszystkie poradniki kopiują to od dawna.
To nie tak, że chcę teraz wytaczać wojnę „społeczności”. Kto mnie zna, ten wie, że wojen raczej nie toczę Podrzucam jednak jako inspirację, że jeśli rzeczywiście chcemy zaznaczać różnorodność, to lepiej mówić nie o społeczności i nie o środowisku, ale o ludziach. I tak np. wolałxbym, żeby politycy nie deklarowali „wsparcia dla społeczności LGBT”, tylko dla „ludzi LGBTQ+” (podobnie jak godna płaca należy się ratownikom, a nie „społeczności ratowników” i upominamy się o prawa kobiet, a nie prawa „społeczności kobiet”). LGBTQ+ to ludzie. Różni ludzie.
Słowo społeczność też oczywiście jest świetne (!), ale właśnie wtedy, gdy konkretnie chcemy podkreślić wspólnotę i siłę. Na co dzień jednak w narracji o ludziach LGBTQ+ proponuję mówić o ludziach.